Stosik grudniowy i podsumowanie roku
Lubię grudzień. A tegoroczny był dla mnie szczególnie miły. Zaczęłam go od rewelacyjnego "Nowego wspaniałego świata", a skończyłam wcale nie na "Mesjaszu Diuny", a na samej "Diunie", którą jednak skończę raczej dopiero w styczniu....