Haruki Murakami "Norwegian Wood"



"Norwegian Wood" to dla mnie książka ważna, ponieważ:
– to moje pierwsze spotkanie z literaturą japońską w ogóle,
– to także pierwsza książka tego autora, jaką czytałam, a o Murakami słyszałam mnóstwo dobrego.


"Norwegian Wood" to książka o zwyczajnym życiu zupełnie zwyczajnych ludzi opisana prostym językiem. To taki wycinek z życia. Bez fajerwerków, bez efektów specjalnych, na surowo, tak jak przecież w życiu jest. Faktycznie taki sposób pisania znacznie różni się od tego, do którego jest przyzwyczajony czytelnik europejskich autorów. Stanowi jednak bardzo przyjemną odskocznię.

Watanabe jest na studiach. Żyje jak każdy student. Naoko to taka jego dziewczyna, przyjaciółka, osoba bardzo bliska, ale w sumie trudno to jednoznacznie nazwać. Naoko ma słabą psychikę, jest trudna, nadwrażliwa, ma bardzo depresyjne usposobienie. Łączy ich dawny przyjaciel, Kizuki, który w wielu siedemnastu lat popełnił samobójstwo. Potem poznajemy jeszcze Midori,dziewczynę, która jest zupełnym przeciwieństwem Naoko. Jest beztroska, radosna, żywa i ruchliwa. 

W życiu Watanabe jest mnóstwo smutku. Zaczęło się od samobójstwa Kizukiego. Od tego czasu ta śmierć gdzieś tam krążyła wokół bohatera, nie dała o sobie zapomnieć.

Cały ten smutek, ten chłód Watanabe, jego specyficzne podejście do otoczenia, tę nostalgię, którą książka jest przepełniona, można sprowadzić do tego, że:

"żadna prawda nie może uleczyć smutku po stracie ukochanej osoby. Nie może go uleczyć żadna prawa, żadna uczciwość, żadna siła, żadna dobroć. Przeżywszy ten smutek w pełni, możemy się jedynie czegoś z niego nauczyć, lecz to, czego się nauczymy, wcale nam się nie przyda, kiedy nadejdzie następny, niemożliwy do przewidzenia smutek."

"Norwegian Wood" jest książką o smutku. Opowiada o takich po prostu przykrych wydarzeniach, które mogłyby spotkać każdego z nas. Nie jest to jednak powieść depresyjna, po której odechciewa się żyć.

Trudno jest się pogodzić ze stratą bliskich, z ich śmiercią. Smutek jest naturalny, normalny. Nienormalne natomiast jest omijanie tego; wmawianie, że ze smutkiem trzeba walczyć; że jak najszybciej trzeba przywrócić w sobie radość życia. Każdy jest inny, każdy taki proces będzie przechodził inaczej. Murakami przedstawia ten proces prawdziwie, bardzo wiarygodnie. Jest smutek, jest przygnębienie, cierpienie, gdzieś tam jest jakaś nadzieja, ale na nią przyjdzie czas.

To książka prosta i bardzo ujmująca. Urzekła mnie. Może nie jest to mój ulubiony gatunek literatury, ale na pewno raz na jakiś czas będę sięgać po jakąś książkę tego autora.

"Norwegian Wood", jako książka japońskiego autora, zalicza się do WIELKOBUKOWEGO WYZWANIA 2017. To mój pierwszy punkt do odhaczenia!



Tytuł: Norwegian Wood
Autor:Haruki Murakami
Przekład: Dorota Marczewska i Anna Zielińska-Elliott
Wydawnictwo Muza
Warszawa 2016
Liczba stron: 318
Ocena: 9/10

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2014 Pisadło i czytadło , Blogger