Stephen King "Bazar złych snów"



"Bazar złych snów" to moje pierwsze spotkanie z opowiadaniami mistrza horroru. Coraz częściej w ogóle sięgam po te krótsze formy- dawniej ich unikałam, nie wiedzieć czemu. 
W "Bazarze" otrzymujemy 20 opowiadań. Bardzo różnych opowiadań, ale posiadających pewne wspólne cechy. Poruszają one bowiem podobną tematykę, jak śmierć, moralność, zło, czyli wszystko to, co dobrze znamy z prozy Kinga. Nie wszystkie opowieści mają elementy metafizyczne. Niektóre są zupełnie normalne, przyziemne- oczywiście jak na tego autora.
I jak to na bazarze, każdy tu znajdzie coś dla siebie. W końcu to targ, jarmark, pełen rozmaitości, niespodzianek, rzeczy zupełnie zwykłych i tych nadzwyczajnych. 

"130. kilometr"- to opowiadanie o morderczym samochodzie pożerającym ludzi na parkingu opuszczonej restauracji Burger King.
"Premium Harmony"- to bardzo zwyczajna opowieść o bardzo zwyczajnych ludziach zwieńczona okropnym zakończeniem.
"Batman i Robin wdają się w scysję"- to historia o zwykłym obiedzie ojca z synem, który jednak kończy się dość niezwykle.
"Wydma"- mała plaża przepowiadająca śmierć.
"Wredny dzieciak"- czyste zło, które przychodzi jako małe, niepozorne, grube i rude dziecko.
"Śmierć"- bardzo prosta, nawet surowa historia o tym, że łatwo się pomylić w swoich osądach- niby banał, ale nie do końca.
"Kościół z kości"- pierwszy poemat Stephena Kinga, jaki miałam okazję przeczytać.
"Moralność"- co można zrobić dla pieniędzy? 
"Życie po życiu"- czyli jedno z wielu wyobrażeń tego, co jest po drugiej stronie tunelu ze światłem.
"UR"- różowy i wcale nie dlatego najdziwniejszy czytnik e-booków na świecie.
"Herman Wank jeszcze żyje"- straszliwy akt desperacji, rozpaczy.
"Kiepskie samopoczucie"- bardzo mocne opowiadanie o podtrzymywaniu przy życiu za pomocą wyobraźni ukochanej osoby.
"Billy Blokada"- baseball na starych zasadach, mord i szaleństwo.
"Pan Ciacho"- o gejach, AIDS, panach i paniach Ciacho.
"Tommy"- kolejny poemat, tym razem o zmarłych hippisach w psychodelicznych koszulach.
"Zielony bożek cierpienia"- takie nowoczesne egzorcyzmy z kijem baseballowym i miotłą.
"Ten autobus to inny świat"- morderstwo w autobusie.
"Nekrologi"- o pisaniu, które ma moc.
"Pijackie fajerwerki"- o tym, dlaczego fajerwerki są tylko dla osób trzeźwych.
"Letni grom"- bardzo prosta, smutna, ale też naprawdę piękna historia o postapokaliptycznym świecie.
Opowiadania są naprawdę różne, mniej i bardziej ciekawe. Nie wszystkie mi się podobały, niektóre wręcz przemęczyłam, ale były także takie, które dotknęły mnie i wywołały we mnie lawinę najróżniejszych uczuć.
Po przeczytaniu "Ten autobus to inny świat"bardzo długo zastanawiałam się, co ja bym zrobiła na miejscu bohatera. Ta historia jest świetnym przykładem tego, jak łatwo nam, ludziom, przychodzi czasem na pozór sensowne wytłumaczenie złych czynów. Takim złym czynem nie musi być coś jednoznacznego, jak choćby kradzież. Może to być także zaniechanie, obojętność. 
"Premium Harmony" jest natomiast doskonałym przykładem tego, jak ważna jest każda chwila spędzona z bliską osobą.
"Kiepskie samopoczucie" z kolei bardzo mnie wzruszyło. To opowieść dość trudna, ale poruszająca. Mówi o uczuciu ogromnym, do granic szaleństwa, ale też dość makabrycznym.
"130. kilometr" to opowiadanie najbardziej zbliżone stylem i tematyką do znanych mi  wcześniej powieści Kinga. Ma moc.
Cztery powyższe tytuły są moimi ulubionymi. Choć znacznie się różnią, to łączy je to, iż pozostawiają po sobie szereg pytań. 

Bardzo ciekawe w samej książce są wstępy, te kilka słów od autora przed każdym z opowiadań, w którym dowiadujemy się co nieco o okolicznościach powstania historii. To miłe, bardzo interesujące i zdecydowanie zbliżające do samego autora.

Dla mnie osobiście "Bazar złych snów" to książka bardzo ważna. Jak już wspomniałam, kiedyś nie czytałam w ogóle opowiadań. Od jakiegoś czasu bardzo powoli się do nich przekonuję, ale ten właśnie zbiór sprawił, że przy kolejnych zakupach na pewno rozejrzę się za opowiadaniami (niekoniecznie tylko tego autora).

2 komentarze:

  1. Ja sobie opowiadania bardzo cenię, aczkolwiek po to dzieło raczej nie sięgnę ;) Nie lubimy się z Kingiem. On mnie nudzi, a ja go wiecznie krytykuje <3
    Jeśli chcesz fajne opowiadania spraw sobie "Szepty dzieci mgły", bo widzę, że chyba przepadasz za Canavan ;) "Czarna bandera" Komudy to fajny zbiorek, jeśli lubisz piratów. Standardowo warto poznać Sapkowskiego: "Ostatnie życzenie" na początek. A jeśli chcesz lekkie, ale klimatyczne high fantasy - "Ani słowa prawdy" to bardzo fajne opowiadania o magu-nie magu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za polecenie!
    Sapkowskiego czytałam już i Ostatnie życzenie, i Miecz przeznaczenia. A z Canavan to my się tak lubimy-nie lubimy. W trakcie czytania sobie ponarzekam, ale tak czy siak do niej wracam:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2014 Pisadło i czytadło , Blogger