Stephen King „Ręka mistrza” - podobno książka na miarę „Lśnienia”
Często
pojawia się u mnie Stephen King. Sama jednak ostatnio zauważyłam,
że niekiedy sięgam po jego książki z przyzwyczajenia. Może
przestały mnie tak zachwycać, jak kiedyś, a może po prostu te
najlepsze już przeczytałam? „Ręka mistrza” zapowiada się
obiecująco. Często wymieniana jest jako jedna z najlepszych w
dorobku mistrza grozy. Nazywana jest jednym z najlepszych horrorów.
Czy słusznie?
Pierwszy wpis tej jesieni!
Ostatni wpis na blogu jest z 10 sierpnia, więc bez mała 2 miesiące temu! Co się działo w tym czasie? Sporo pracy, odpoczywania - a na to odpoczywanie potrzebuje coraz więcej czasu. Do tego oczywiście kompletowanie wyprawki dla Małej, która już w przyszłym miesiącu przyjdzie na świat.