"Lot nad kukułczym gniazdem" – Ken Kessey
"Lot nad kukułczym gniazdem" to genialna książka, do której trzeba dorosnąć. To nie jest lekkie czytadło. Książkę kupiłam już dawno temu, ale jakoś odkładałam jej przeczytanie. Może i dobrze...
Były dwie książki dla mnie najlepsze, najważniejsze, które po prostu kocham. Mówię tu o "Grze anioła" Carlosa Ruiza Zafona i "Diunie" Franka Herberta. Teraz do tej listy dołącza właśnie genialna powieść Kessey'a. Bez dwóch zdań to jedna z najlepszych książek, jakie czytałam.
"Lot nad kukułczym gniazdem" to opowieść o nierównej walce pomiędzy twardym, okrutnym systemem a prostym człowiekiem. Przedstawicielem Kombinatu, czyli tego bezdusznego systemu jest Wielka Oddziałowa, siostra Ratched. Po drugiej stronie stoi McMurphy, zawadiaka, szuler i oszust, który "Nie pozwolił, żeby wygląd narzucił mu styl życia; podobnie też nie dał Kombinatowi, by obrobił go jak drewniany kołek i wpasował w określony otwór." McMurphy to człowiek prosty, pełen zalet i wad, który nie chce jednak być królikiem, takim jak pozostali pacjenci szpitala.
Tak teraz, jak i 50, 100, 200 lat temu jednostka nie miała żadnych szans w starciu z systemem. Odstawanie od ustalonych reguł zawsze wiązało się z dużym ryzykiem i niemałą odwagą. Prosto mówiąc, ci, którzy byli inni, zawsze byli i są gorsi. Taka prosta i smutna prawda.
McMurphy wyszedł na tej walce bardzo źle. Czy przegrał? I tak, i nie. Z jednej strony on tego starcia nie przeżył. Z drugiej jednak spowodował pewną rewolucję na oddziale Wielkiej Oddziałowej. Jej dotychczasowy ład legł w gruzach. Króliki zrozumiały, że nie muszą być zawsze królikami pod władzą złego wilka.
W pewnym momencie Harding mówi do McMurphy'ego następujące słowa: "Nie rozumiesz jednego, przyjacielu; w Ameryce, jeśli coś się psuje, to najszybszy sposób usunięcia usterki uchodzi za najlepszy." Taką właśnie usterką w systemie, Kombinacie, jak nazwał go Wódz, był McMurphy. Na pozbycie się go był tylko jeden i to ten najprostszy sposób, czyli wyeliminowanie go.
"Lot nad kukułczym gniazdem" to rewelacyjna książka. Równie dobry był zresztą film z Jackiem Nicholsonem w roli McMurphy'ego.
Tytuł: Lot nad kukułczym gniazdem
Autor:Ken Kessey
Przekład: Tomasz Mirkowicz
Wydawnictw: Państwowy Instytut Wydawniczy
Warszawa 1981
Liczba
stron: 290
Ocena: 10/10
Czytałam tę książkę juz jakiś czas temu, jest jedną z moich ulubionych - i nic w tym dziwnego, jest wyjątkowa. Filmu jeszcze nie widziałam, jakoś nie czuje potrzeby.
OdpowiedzUsuńCzytałem, oglądałem ekranizację... generalnie zarówno na gruncie literackim, jak i filmowym, jest to dzieło, które każdy powinien poznać. Absolutny klasyk.
OdpowiedzUsuń